Transgresja mistyczna
Pewne procesy zachodzące w ramach rozwijania świadomego życia mogą pozostać nienazwanymi. Jednak bardzo potrzebuję określania rzeczy i punktów, w jakich się znajduję, dlatego dziś zupełnie nowa rzecz na stronie - i tych nowych będzie coraz więcej, ponieważ wchodzimy na zupełnie nowy etap. W związku z tym Strona zostanie uporządkowana i oczyszczona ze wszystkiego, co tylko muska istotę rzeczy. Ta istota bowiem jest bardziej nieuchwytna i wewnętrzna oraz każdy powinien sam w sobie ją odnaleźć. Odnaleźć siebie i za sobą podążać.
Każdy krok jest przekraczaniem swojej świadomości. Nieustannie podejmujemy nowe działania, które poszerzają świadomość. Transformują ją za starej w nową. Wykraczamy ze starych energii i wzorców w świeże i nowe. Przekształcamy się.
Ten rodzaj transgresji (jak każdy) wymaga odwagi i akceptacji wzorców, które należy przetransformować. Każdy akt transgresji wprowadza w nowy wymiar. Każdy akt jest częścią procesu, który ma charakter wertykalny. Cofnięcie się może wynikać ze strachu, wątpliwości, niepewności, lecz ponowne "ruszenie" jest możliwe. Możliwa jest też stagnacja w tym ruchu "ku górze", ale jest ona treścią horyzontalnego charakteru Drogi. Te dwa rodzaje przeplatają się i uzupełniają. Horyzontalizm jest Nieskończonym Oglądem Chwili, a wertykalizm - kroczeniem w jej głąb. To co istotne w tym procesie to momenty pomiędzy, żywotność punktu styku i nas - istot zdolnych do scalenia w sobie dwóch sfer.
Termin "transgresja mistyczna" nazwałam tak nie tylko dlatego, że o wiele lepiej to brzmi niż np. transgresja świadomości, ale też odczułam, że ma to mimo wszystko (mimo rzucających się różnic terminologicznych w "mistyce" jako takiej) wiele ze sobą wspólnego. Mistyka to bowiem bezpośrednia relacja z rzeczywistością pozamaterialną, głównie jednak z Bogiem, ponieważ wyrosła na gruncie religii teocentrycznych. Ja pragnę ją widzieć jako rodzaj poznania oraz stan rozważań i kontemplacji na temat owej relacji człowieka z nieskończonością - przede wszystkim z nią. Kwestie Boga zostawiamy na chwilę na w jego nienaruszalnej przestrzeni, a zainteresowanych jego miejscem w "tym wszystkim" odsyłam do pism Mistrza Ekharta.
Wertykalizm to pionowe postrzeganie (w górę lub w dół), a horyzontalizm poziome (lewo lub prawo, tu można to zobrazować jednak jako okrąg). To są dwa sposoby poznawania rzeczywistości - jeden z perspektywy pięcia się ku górze, drugi jako bycie w teraz, obserwację i ciche istnienie.
Zobrazowałam to TUTAJ oraz TUTAJ.
~~~~
Transgresja mistyczna
~~~~
Fascynujące (słowo samo w sobie
takie jest, jego brzmienie w szczególności) w Drodze jest to, że jest pulsującą
energią i w każdej chwili może się przeobrazić. Skąd jednak wiedzieć, że to
czas przeobrażenia, że jest właściwy i powinniśmy na niego przystać?
Wszystko,
co przychodzi do nas jest odpowiednie. Są rzeczy do przepracowania, do
zrozumienia, do przypomnienia sobie. A ta energetyka całej podróży w głąb
siebie czyni z niej coś całkowicie nieprzewidywalnego.
Naprawdę.
Każdy krok jest przekraczaniem swojej świadomości. Nieustannie podejmujemy nowe działania, które poszerzają świadomość. Transformują ją za starej w nową. Wykraczamy ze starych energii i wzorców w świeże i nowe. Przekształcamy się.
Ten rodzaj transgresji (jak każdy) wymaga odwagi i akceptacji wzorców, które należy przetransformować. Każdy akt transgresji wprowadza w nowy wymiar. Każdy akt jest częścią procesu, który ma charakter wertykalny. Cofnięcie się może wynikać ze strachu, wątpliwości, niepewności, lecz ponowne "ruszenie" jest możliwe. Możliwa jest też stagnacja w tym ruchu "ku górze", ale jest ona treścią horyzontalnego charakteru Drogi. Te dwa rodzaje przeplatają się i uzupełniają. Horyzontalizm jest Nieskończonym Oglądem Chwili, a wertykalizm - kroczeniem w jej głąb. To co istotne w tym procesie to momenty pomiędzy, żywotność punktu styku i nas - istot zdolnych do scalenia w sobie dwóch sfer.
~~~~
~~~~~
Wyjaśnienia terminologiczne:
TRANSGRESJA - to w szerokim rozumieniu przekraczanie - granic, norm, siebie samego, własnych przywar i własnych osiągnięć. Przekraczaniem głęboko wewnętrznym oczywiście. Psychologia transgresywna (J. Kozielecki) przedstawia człowieka jako istotę wielowymiarową, przekraczającą granice nie tylko w obrębie praktyk zewnętrznych (społecznych itd.), ale także - i nas właśnie ten aspekt interesuje - symbolicznych i duchowych.
Termin "transgresja mistyczna" nazwałam tak nie tylko dlatego, że o wiele lepiej to brzmi niż np. transgresja świadomości, ale też odczułam, że ma to mimo wszystko (mimo rzucających się różnic terminologicznych w "mistyce" jako takiej) wiele ze sobą wspólnego. Mistyka to bowiem bezpośrednia relacja z rzeczywistością pozamaterialną, głównie jednak z Bogiem, ponieważ wyrosła na gruncie religii teocentrycznych. Ja pragnę ją widzieć jako rodzaj poznania oraz stan rozważań i kontemplacji na temat owej relacji człowieka z nieskończonością - przede wszystkim z nią. Kwestie Boga zostawiamy na chwilę na w jego nienaruszalnej przestrzeni, a zainteresowanych jego miejscem w "tym wszystkim" odsyłam do pism Mistrza Ekharta.
Wertykalizm to pionowe postrzeganie (w górę lub w dół), a horyzontalizm poziome (lewo lub prawo, tu można to zobrazować jednak jako okrąg). To są dwa sposoby poznawania rzeczywistości - jeden z perspektywy pięcia się ku górze, drugi jako bycie w teraz, obserwację i ciche istnienie.
Zobrazowałam to TUTAJ oraz TUTAJ.
~~*~~
Komentarze
Prześlij komentarz
Podzielcie się ze mną swoimi przemyśleniami lub uwagami, zapraszam :)