Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2014

Zamarcie

Obraz
Opowiadanie, nawet nie pamiętam czy gdzieś je wysyłałam, ale na pewno nie było publikowane. Niewiele swoich opowieści publikuję.  ____________________________ Fredzi. A dream unthreatened by the morning light Could blow this soul right through the roof of the night There's no sensation to compare with this Suspended animation, a state of bliss* Pink Floyd – Learning to Fly (A Momentary Lapse Of Reason, 1987) „Zamarcie”             Szum morskich fal. I drzewa poruszane silnym wiatrem. Ich liście kołyszące się na zwisających do ziemi gałęziach. Wreszcie deszcz mżący za oknem. Krople odbijające się od betonowych chodników. Woda wypluwana przez rynny przy kamienicach. Szczury grzebiące w wielkich kontenerach na śmieci. Wyskakujące z nich na ulicę puste puszki… Toczą się po niej z cichym stukotem, przypominając drewniany powóz podskakujący na kamiennej drodze. Wodzisz za nimi wzrokiem. Ulica jest zupełnie pusta. Kilka starych samochodów stoi na poboczu. K

O kulturze słów kilka

         Postanowiłam "poszerzyć" swoją działalność na tym blogu. Nie ukrywam, że często nie mam kiedy, albo natchnienia, żeby napisać tu coś na temat rozwoju duchowego. Poza tym sama wciąż przeżywam wzloty i upadki i potrzebuję czasu, aby wszystko przemyśleć i zinterpretować. Jednak życie toczy się bez przerwy i poza tymi momentami jakiś mistycznych, głęboko duchowych przeżyć, żyje jak każdy inny i mam swoje zainteresowania. Wśród nich kręci się całe moje życie (oczywiście nie licząc Ważnych Osób, ale to zupełnie inna półka :)).  A zatem ponieważ filmy, muzyka, literatura i w ogóle wszelkie przejawy prawdziwej kultury i sztuki mnie fascynują i interesują, postanowiłam pisać tu również raz na jakiś czas właśnie o tym. Bo przecież wszelkie doświadczenia i spostrzeżenia życiowe mają swój początek właśnie w niej - w kulturze, a jeśli nie to tylko ona ma tę moc, aby jeszcze bardziej uwypuklić i potwierdzić zauważone przez nas prawdy.  Z czasem może się okazać, że czyteln

Złap oddech w rytmie lasu

Obraz
 Był to 13 sierpnia 2013 roku, kiedy jakoś nie mogłam odnaleźć się w życiu przez kilka dni, kiedy to 2 sierpnia musiałam uśpić moje ukochane zwierzątko, a potem trochę zgubiłam drogę do świadomości. Odnalazłam ją w taki oto sposób... __________________   Nie potrafię rysować. Nigdy nie umiałam. A jednak ściany mojego pokoju pokrywają dziwaczne, różnokolorowe malowidła. Nie powinnam pić. Mam na to za słabą wątrobę i za łatwo się uzależniam. A jednak kolejny dzień siedzę z piwem i zastanawiam się nad sobą. Nie powinnam palić. Nie chcę się uzależnić. A jednak kupiłam papierosy, bo tak bardzo mnie poniosły nerwy i emocje ostatnio. Nie powinnam jeść czekolady. Nie chce mieć problemów z wagą. A jednak musiałam dziś skubnąć kilka kawałków gorzkiej, żeby nie dobił mnie zły nastrój. Czasem trzeba zrobić na przekór, żeby coś w życiu mieć. Nie chce mi się wyjść na dwór. Nie jestem ogarnięta, wyglądam okropnie i wmawiam sobie depresję. A jednak wiem, że milej będzie zapalić