Odczuwanie życia. Wstęp.
Intensywne ukochanie ziemi przez niebo. Dla niej niebo zrzuca z siebie życiodajną wodę, dla niego ziemia wzrasta, pnie się ku górze. Dotknąć sfery niedotykając jej wcale, oto jest wewnętrzna potrzeba człowieka. A że o niej nic nie wie – sprawa oczywista. Chwyta, łapie, trzyma się rzeczy, bo są jakkolwiek namacalne, lecz nie dają pełni zaspokojenia. Właściwie w samym tym słowie – zaspokojenie – pełnia już istnieje. Nie może być połowicznego zaspokojenia, częściowego. To słowo gotowe , napęczniałe spokojem i… satysfakcją? Niekoniecznie. Cechą uchwycenia tego, co Niewypowiadalne, muśnięcia sfery, jest jej paradoksalna niepełność – brak realnej namacalności. Odważne wejście w tę przestrzeń daje nam dopiero możliwość urealnienia tego w życiu. W zmysłach, w myśli, w działaniu – swoim życiu. To każdy czyn wynikający z miłości, jaką ziemia darzy niebo, a niebo ziemię. Czyny przesycone pewnością, bez lęku i gniewu, rozprzestrzeniające się nie zakresem dział