Boże, jeśli znowu...
ukłonię się Tobie
i z pokorą spróbuję
ponownie...
żyć po cichu
w miłości
dobrem zasiewać pola
Ozłocisz mi niebo
i posrebrzysz ziemię
Już czas, by świat mógł
zatańczyć na kamiennych podestach
własnych słów i orzeczeń
Dać myśl
rozwiniętą jak wstęga kolorowa wśród nocy
Dać odwagę
I wiarę
Wiarą otoczę skulone oblicza milczenia
składników istnienia
wartości zagubionych w mglistych otoczeniach
Już czas
by świat mógł
odetchnąć
Jeszcze chwila
ukłonię się Tobie
i z pokorą spróbuję
ponownie...
żyć po cichu
w miłości
dobrem zasiewać pola
Ozłocisz mi niebo
i posrebrzysz ziemię
Już czas, by świat mógł
zatańczyć na kamiennych podestach
własnych słów i orzeczeń
Dać myśl
rozwiniętą jak wstęga kolorowa wśród nocy
Dać odwagę
I wiarę
Wiarą otoczę skulone oblicza milczenia
składników istnienia
wartości zagubionych w mglistych otoczeniach
Już czas
by świat mógł
odetchnąć
Jeszcze chwila
Komentarze
Prześlij komentarz
Podzielcie się ze mną swoimi przemyśleniami lub uwagami, zapraszam :)