Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2014

Zaproszenie do podróży po Wszechświecie Dźwięków

Z wielką radością otwieram nowy dział w Kąciku Artystycznym, w którym zajmę się pisaniem o Muzyce. Och, jakże jestem podekscytowana. Rozwój moich muzycznych fascynacji sięgnął ważnego punktu, dlatego nadszedł czas na uzewnętrznienie się i w tej dziedzinie. A wszystko dzięki Muzeum Świadomości - mówię wam, Muzea to bardzo ważne elementy Nauki. Więc czym jest muzyka? płynność, lot, rozpływanie się. Możliwość wniknięcia głębiej. Muzyka pomaga w rozważaniach i daje ważne odpowiedzi. muzyka jest wszystkim - dźwiękiem, słowem, instrumentem,wykonawcą. Niekiedy jednak znaczenia odklejają się, a dźwięki w tańcu szybują ku górze, zabierają cię ze sobą... Muzyka zajmuje bardzo ważne miejsce w moim życiu. Podobno i w Kosmosie ją słychać. Harmonia sfer. Muzyka wyraża, mam wrażenie, więcej niż inne dziedziny sztuki. Zabiera do miejsc tak różnorodnych i ciekawych, że nie sposób zaprzestać tej wędrówki. Moje muzyczne fascynacje ujawnią się z biegiem czasu. Także to, przez co rozumiem płynność,

Spotkanie z Cieniem

Obraz
Spotkanie z Cieniem Skaza, na wszystkim jest skaza. To przez nią dostaje się światło. ~Leonard Cohen – Anthem             Jest ciemna noc. Na granatowym niebie nie widać Księżyca, kilka malutkich gwiazd okazuje się być samolotami, które po chwili znikają lecąc w nieznane. Siedzisz na szczycie swojej Świętej Góry. Może to mały pagórek ukryty w Lesie, może wydma w samym sercu Pustyni, drewniana ławeczka w przepełnionym wonnościami Ogrodzie, albo twoje własne łóżko ze stosem poduszek i ciepłym kocem, podczas gdy twoja Jaźń penetruje zawiłe ścieżki, po których Duch dociera w pewien konkretny punkt swojej wędrówki – na szczyt Świętej Góry, pod Święte Drzewo, w świętą przestrzeń. To w niej dokonuje się przemiana. To tam możesz odważnie stanąć naprzeciw… no właśnie… co właściwie tam spotykasz?             Pewnego czerwcowego dnia wybrałam się na Wycieczkę do Lasu, a warto wspomnieć, że nie była to zwykła wycieczka. Na szczycie swojej Świętszej Góry doznałam pewnego rodza

Święta Góra - Alejandro Jodorowsky

Obraz
                                            ŚWIĘTA GÓRA „Kiedy woła cię Głos, Rozbierz się z całej swojej światowości I   idź na szczyt góry.” ~Indiański wiersz              Masz swoją Świętą Górę? Jest bardziej metaforyczna czy może istnieje naprawdę? To prawdziwa góra wymagająca wspinaczki czy symboliczny pagórek w środku Lasu…? Wiedz, że jakakolwiek by nie była, to wciąż Święta Góra – twoje święte miejsce, przestrzeń, w której możesz pozwolić sobie na spotkanie z Cieniem.             Zapytasz o co chodzi z tym Cieniem i dlaczego używam takich słów, zaczynając pisać o jednym z najsłynniejszych (jak nie najsłynniejszym) surrealistycznym filmie na świecie. Jeśli jeszcze nie słyszałeś o „Świętej Górze” Alejandra Jodorowsky’ego to myślę, że warto wybrać się w fascynującą filmową i duchową podróż. Bo uwierz, że film sam w sobie dostarcza rozwiązania wielu duchowych dylematów, nad którymi być może właśnie teraz się głowisz. A oprócz tego jest wymagającym in

Horyzont: Leniwa Obserwacja Tego Co Jest

Obraz
Leniwa Obserwacja Tego Co Jest, czyli opanowanie Pozycji Dystansu wszystkim tym, którzy siedząc właśnie na Horyzoncie, machają beztrosko nogami „Poza Rzeczy-wistością nie szukaj już niczego Bo Wistość tych Rzeczy jest nie z świata tego.” Witkacy Tam, gdzie Ziemia spotyka się z Niebem, w tej małej szczelinie widocznej na widnokręgu, rozbłyska piękne, jasne Światło. Zachodzące Słońce. Wschodzące Słońce. Promienie obejmują cały Horyzont. Przyciągają wzrok i pochłaniają go, przyciągając nas jak najbliżej. W końcu – oślepieni tym nadzwyczajnym blaskiem pochodzącym – nie wiadomo czy z Ziemi czy z Nieba – wskakujemy na Horyzont, aby choć trochę zbliżyć się do Nieskończoności. Odtąd z dystansu obserwujemy te niezwykłości odbywające się pod naszymi stopami i nad nimi – w Umysłach. A te jak nigdy promienieją i rozchodzą się na wszystkie strony świata i Kosmosu… Jakby chcąc to wszystko objąć, utulić, schować rąbek Nieskończoności w sobie, a następnie odkryć, że już dawno

Ossowiecki i wizje przyszłości

Zachowujcie swoje indywidualne narodowe umiłowania, ale jednocześnie wsłuchujcie się w coraz głośniej brzmiący ton ogólnoludzkich dążeń. [1] To ostatnie słowa książki „Świat mojego ducha i wizje przyszłości”, polskiego inżyniera Stefana Ossowieckiego. Był znany na całym świecie ze swoich zdolności paranormalnych – przewidział nawet własną śmierć w powstaniu warszawskim. Jego ciała nigdy nie odnaleziono… Nikogo nie pragnął przekonywać o swoim poglądzie na świat, jako jedynym słusznym, a jedynie dać ludziom natchnienie czerpane z głębi jego ducha . Wchodził w okrąg przeżyć świata, jako klisza czuła, chwytająca w momentach wielkich rozjaśnień to, co panuje ponad czasem i przestrzenią . Ossowiecki był głęboko wierzącym w Boga jasnowidzem. Uważał, że wszyscy posiadamy duszę, będącą połączeniem z Duchem Jedynym, jak Go nazywał. Jego niesamowicie trafne przepowiednie dotyczące świata współczesnego mu (i nam także, gdyż są niezwykle uniwersalne), dają do myślenia i zmuszają do prze